Szkocja zawsze kojarzyła się nam z wrzosami, pięknymi górami, wspaniałymi zamkami i dudziarzami. I wszystko to zobaczyliśmy. Odwiedziliśmy góry Grampian i Kaledońskie oraz strzeliste szczyty wyspy Skye. Zielone, dzikie górskie przestrzenie urzekały i dawały poczucie wolności. A sceneria wodospadu Glomah, którego wody spadają do pionowego kanionu przywoływały na myśl raczej Wenezuelę niż Szkocję. Zamek Eilean Donan zachwycił nas swoją historią i monumentalnym wyglądem. Już tam odbyliśmy pierwsze spotkanie z dudziarzami, których muzyka rozbrzmiewała w całym zamku. I potem ta muzyka towarzyszyła nam już do końca wyjazdu, na szkockich imprezach plenerowych, festiwalach czy po prostu w pubach.

Iwona i Jurek Maronowscy