"Listopad"
jaremowe Zaduszki przy kominku
04.11.2023, sobota, godz. 18.00, U Radka na Weteranów
Początek listopada, to czas wspomnień, pamięci, zadumy. Jaremowe wieczory zaduszkowe przy gitarze mają już swoją długą i wyczekiwaną tradycję i zawsze towarzyszy im niezwykle ciepły, pełen zadumy klimat i nastrój. Nie raz i nie dwa bywało, że w takie nastrojowe wieczory, przyłączały się do nas zabłąkane, przyjazne, skrzydlate Anioły. Mamy nadzieję, że tak będzie też i tym razem, szczególnie, że spotkamy się przy rozgrzanym, cieplutkim kominku.
Specjalnie na ten listopadowy, zaduszkowy wieczór, nasz gospodarz rozpali ogień w kominku i... z niecierpliwością wyglądać będzie przybycia wypróbowanej, jaremowej braci z... gitarami, napojami i przeróżnymi, drobnymi przekąskami. I tak, w tym miłym, kameralnym i przytulnym klimacie, wspólnie pośpiewamy starsze i nowsze, znane i mniej znane, nastrojowe piosenki i ballady.
"Skrajem nieba szedł Bejdak, organki z odpustu same mu grały,
kałużę żabom łyżką zamieszał, nie zdając sobie z tego sprawy.
Podobno ktoś widział, jak do żab się łasił na kolanach, żeby mu kumkały,
albo w pasiece do ula się spowiadał, a pszczoły miód na serce mu lały.
kałużę żabom łyżką zamieszał, nie zdając sobie z tego sprawy.
Podobno ktoś widział, jak do żab się łasił na kolanach, żeby mu kumkały,
albo w pasiece do ula się spowiadał, a pszczoły miód na serce mu lały.
Ktoś go poprosił by mu łąkę skosił, a on zioła głaskał, tulił się do trawy
Jakoś nie umiał z ludźmi żyć, raczej kumplował się z ptakami
Kiedyś nad ranem z nimi odleciał na niebieskie, ptasie polany
Jakoś nie umiał z ludźmi żyć..."
Jakoś nie umiał z ludźmi żyć, raczej kumplował się z ptakami
Kiedyś nad ranem z nimi odleciał na niebieskie, ptasie polany
Jakoś nie umiał z ludźmi żyć..."
Tak więc... przybywajcie śmiało w sobotni wieczór na jaremowe Zaduszki przy kominku... do Radka na Weteranów!!!