Łemkowska Watra w Zdyni (2004)

  • Czarna (nocleg, cerkiew) - Łemkowska Watra - Dolina Nieznajowej - Łemkowska Watra (m.in. Drewutnia) - Regietów - Przełęcz Regietowska - Regetovka (Słowacja) - Kunkowa (cerkiew) - Szalowa (kościół barokowy kandydujący do wpisania na listę UNESCO).
  • Pojechali: Ania, Iwona, Jurek, Piotrek, Adam, Tomek i piszący te słowa.

Pamiętne momenty, to:

  1. wspaniałe, chłodne piwo Staropramen w knajpie na Słowacji,
  2. wędrówka przez hale i lasy do turystycznego przejścia granicznego na przełęczy Regetowskiej
  3. przekraczanie strumieni w dolinie Nieznajowej,
  4. codzienne śniadanka trwające do południa w plenerze, na ławeczkach przy agroturystyce, ze śpiewem ptaszków, muczeniem krówek, pianiem koguta i szumem wiatru,
  5. taniec przed sceną z kilkuset osobami do muzyki Drewutni,
  6. bieganie z aparatem foto wśród Łemków ubranych w ludowe stroje,
  7. obiad w schronisku w Banicy z widokiem na bezludne, bezkresne łąki i lasy Beskidu Niskiego,
  8. wypijanie skrzynki piwa po północy w agroturystyce, przy opowieściach rozśmieszających wszystkich do łez.

ŁEMKOWSKA WATRA - OPIS KONCERTÓW

W sobotę na Watrze pomiędzy godz. 12.30 a 15.00 biegałem prawie non stop z aparatem po rejonach za sceną, obok przebieralni, wśród pojazdów którymi dowieziono zespoły. Biegała też Ania i Tomek. Można było uchwycić rewelacyjne kadry, np. zespoły, które robiły próbę przed wyjściem na scenę, zarówno próbę instrumentów jak i próbę śpiewu czy tańca. Strojenie instrumentów. Ostatnie poprawki strojów, fryzur. Było to czasem ciekawsze od samych występów. Było sporo zespołów, a każdy występował tylko kilka, kilkanaście minut. Zespoły to: Kyczera, Karpaty, Studeńka, Karpatiany, Witrohon, Łemky Kyjewa, Dżereło, Karpatianyn, Smerek, Widymo, Kariczka, Soniach - Burdon ze Lwowa. Niektóre z tych zespołów są folklorystyczne, inne taneczne jeszcze inne folkowe. Mają przepiękne stroje, prezentują bardzo różną muzykę. Starsi Łemkowie przepadają za zespołem Kyczera, gdyż to wokalny zespół kilkunastu dziewczyn z Legnicy. Nam bardzo podobał się zespół Soniach - Burdon ze Lwowa, folk ze znacznym udziałem bębenka.

Wieczorem koncerty trwały już dużo dłużej, około godziny każdy zespół. Zawitaliśmy na koncerty 3 zespołów:

  1. Ohmel z Przemkowa, to folkowy rodzinny zespół śpiewający ogniskowe kawałki z dużą ilością instrumentów
  2. Kapela Drewutnia to mistrz wieczoru, ponad setka tańczących na parkiecie. Nagłośnienie początkowo źle skoordynowane, w drugiej części koncertu już prawidłowo nagłaśniało poszczególne instrumenty.
  3. Zahrawa zespół zza wielkiej wody, to folk w wyspokojonym wydaniu. Bardzo ciekawe ludowe instrumenty, najdziwniejsze dźwięki, ale parkiet opustoszał. Przed opuszczeniem koncertów zapytałem Karola, czy jeszcze będzie coś ciekawego. Powiedział, że nie, że dalej już tylko łomot, więc ok. 11.30 pojechaliśmy na agroturystykę.

Pzdr.
Jurek