Warszawa - niedziela na Pradze (2002)

Cześć,

Wiecie - czasami coś ciekawego można znaleźć po samym nosem. Ściślej mówiąc pod domem. W niedziele rodzinka Piegatów udała się na wycieczkę po warszawskiej Pradze.

Na zaproszenie Archimandryty (prawosławny duchowny) Włodzimierza, którego poznaliśmy w trakcie naszego sierpniowego pobytu w Jabłecznej nad Bugiem uczestniczyliśmy w uroczystości ślubnej w cerkwi na Pradze. Odbyło się tam uroczyste nabożeństwo wraz z ceremonią ślubną, odprawiana przez biskupa prawosławnego i kilkunastu duchownych. W uroczystości uczestniczyli zaproszeni goście, znajomi - ludzie niekoniecznie związani z cerkwią. Klimat nabożeństwa podtrzymywał pięknie śpiewający prawosławny chór, rozświetlone wnętrze cerkwi olśniewało bogatymi złoceniami i różowymi odcieniami malowideł. Sama uroczystość (dość długa) ma specyficzny przebieg: korony nad głowami młodych, oprowadzanie ich wokół cerkwi, otwieranie i zamykanie carskich wrót, zapalone świeczki, odświętne stroje brodatych duchownych... miła, rodzinna atmosfera. Interesujące doznanie, piękne wnętrza, wartości poznawcze. Nasz znajomy będzie nas informował o następnych ciekawych uroczystościach w praskiej cerkwi. Warto jeszcze kiedyś się tam wybrać.

Na dalszą wycieczkę po Pradze udaliśmy się szlakiem pożydowskich zabytków i śladów kultury społeczności żydowskiej zamieszkującej do wojny tę warszawską dzielnicę.  Przy ul. Jagiellońskiej i ks. Kłopotowskiego zachowały się ciekawe obiekty żydowskiej architektury.

  • Żydowski Dom Sierot (obecnie min. teatr Baj) z pustym placem po dawnej Okrągłej Synagodze Praskiej;
  • kamienica Pod Sowami (vis a vis Rainbow Center), dawniej bogato ornamentowna z żydowską restauracją, obecnie obdrapana, bez tynków i balkonów, za to z apteką;
  • Żydowski Dom Akademicki (ul. Sierakowskiego); wielki, monumentalny z zachowaną ornamentyką, po wojnie UB, obecnie hotel policyjny; 

Dalej ulica Targowa przy bazarze Różyckiego i niska kamienica Manasa Ryby (założyciela bazaru) a dalej dawna bożnica w podwórzu kamienicy przy Targowej 50/52 (wewn. podobno odsłonięto zachowane freski). Dawną brukową, żydowską Ząbkowską (odrestaurowane lub nowe kamienice) kierujemy się na Szmulowiznę (popularne Szmulki) dawną osadę pierwszej praskiej gminy żydowskiej (założyciel Szmul Zbytkower) obecnie slumsowo-przemysłowe kamieniczki i socjalistyczne, wielkie bloki mieszkalne. Tam, już bardzo blisko Targówka, znajduje się mało znana, a piękna i monumentalna, praska Bazylika - przestronna wewnątrz, z wysoką wieżą - zupełnie nie pasującą do całego otoczenia.

Jako zasiedziały prażanin, mogłym zachęcić jeszcze do odwiedzenia dawnych nabrzeży portu praskiego (pewnie już nie ma tej atmosfery co kiedyś) oraz dawnego starego kirkutu na Targówku (obok cmentarza Bródnowskiego), gdzie w amorficznym zdezelowaniu zachowały się szczątki macew wielu pierwszych, żydowskich mieszkańców stolicy.

No cóż - cudze chwalicie... :))

Życzę wielu wrażeń w poznawaniu najbliższej okolicy.

Pozdrawiam
Piotrek Piegat