Irańskie impresje

Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie

Iran to fascynujący kraj z bogatą starą kulturą i przyjaznymi ludźmi. Przedchrześcijańską historię starej Persji spotkaliśmy w Pasargarde i Persepolis. Ruiny starej stolicy Achemenidów zniszczone przez Aleksandra Wielkiego do dziś robią ogromne wrażenie. Wspaniałe meczety, minarety, medresy i pałace zwiedzaliśmy w Isfahanie (jednym z najpiękniejszych miast Iranu) z dzielnicą chrześcijan ormiańskich i w Szirazie. Najbardziej zachwycił nas, leżący na pustyni, Yazd będący do dzisiaj ośrodkiem starej perskiej religii - zoroastryzmu. Niezwykły klimat ma stara część miasta z labiryntem glinianych uliczek i wieżami wiatrowymi. Koniecznie należy odwiedzić leżące na drodze lądowej do Indii ruiny glinianego miasta Bam. 

W ważnych dla wyznawców islamu miejscach pielgrzymkowych (Meshad, Ghom, Sziraz) wrażenie zrobiły na nas nie tylko piękne grobowce, ale też żarliwe modlitwy przybywających tam pielgrzymów. Trafiliśmy na okres Moharram będący dla szyitów miesiącem żałoby. Przez kilka dni odbywały się procesje biczowników i przedstawienia pasyjne na pamiątkę męczeńskiej śmierci Imama Hussajna. Gdy nużyły nas meczety misternie wykładane barwnymi mozaikami, z wnętrzami zdobionymi lusterkami, spędzaliśmy sporo czasu na bazarach. W niektórych miastach bazarowe uliczki ciągną się kilometrami. Światło wpada do środka przez przemyślne otwory w bazarowym dachu. Są to świetne miejsca do pogawędek z ludźmi. 

Życzliwych i gościnnych Irańczyków spotykaliśmy wszędzie: w dużych miastach, górskich wioskach czy w namiotach koczowników, od Morza Kaspijskiego po Zatokę Perską.